Page 3 - nasz_glos_nr_5.pub
P. 3

Nasz Głos, 17 Grudnia 2019   nr 5                                                                                                                            3
















                                                                                             Cicha noc, święta noc  Pastuszkowie od swych trzód   Biegną wielce zadziwieni,   Za anielskim głosem pieni,   Gdzie się spełnił cud,   Gdzie się spełnił cud.    Cicha noc, święta noc   Jaki w tobie dzisiaj cud  W Betlejem Dziecina święta  Wznosi w górę swe rączęta,

                                                                                                                                            Błogosławi lud,   Błogosławi lud.



                                                                                             2.                             4.






                                                                                             Cicha noc, święta noc   Nad Dzieciątka snem,   Narodzony Boży Syn,



                                                                                                 Pokój niesie ludziom wszem,   Czuwa sama, uśmiechnięta,   Niesie dziś całemu światu
                                                                                                     A u żłóbka Matka święta   Nad Dzieciątka snem.    Cicha noc, święta noc...   Pan wielkiego majestatu,
                                                                                                                                            Odkupienie win,   Odkupienie win.




                                                                                             1.                             3.




























                                                                                                              Trzeba święta już zacząć,  bo spadł śnieżek świeży.
                        W dniu niezwykłym, jedynym  dla roku całego,  Gdy gwiazdy wypatrując  mrugnięcia pierwszego,   Dziś nikt z domu nie wygna  wędrowca biednego,  W noc zwierząt rozmów i kolęd śpiewu wspólnego.   Pod ścianą nieśmiała  jodła w szat majestacie  Skrywa morze prezentów  wszelakich połacie,  Co grzecznej dziatwie  staruszek wyczekiwany  Stając w podniebnej sannie  zostawił zziajany.  To blask lampek przez złotych  łańcuchów spiralę   Barszcz, grzybowa czy rybna  to wedle uznania,  Zaś mak słodki i kompot  w awansie na dania,   Czemuż w naszym kraju,  jest tak tylko raz w roku  Jak trochę przenieść z baśni  do życia szarego,  Trzeba tylko widzieć  w
                              Czekamy przyjścia Pana, w ubogiej stajence.  Przy żłóbku z pasterzami wyciągając ręce,  Także ku swoim wrogom, przebaczając winy,   Skromny, biały opłatek  nabiera znaczenia,  Gdy łamiąc go szepczemy  myśli i życzenia.   Rozlał ciepły nastrój świąt  na calutką salę.  Haftowany obrus legł  na sianie pachnącym,  Z pustym nakryciem zastygł  w miejscu tak    Na stole karp króluje  ze śledziową służbą  I kapusta z grzybami  połączone drużbą,   Tam orzechy, pasztet,  a tu piernik leży,   Dlaczegóż tyle mamy  zła na każdym kroku,    Szacunek się zdobywa,  a nie zaś wymusza,   Słuchać trzeba z pokorą,  a nie wyższością,
                                        Wracamy do korzeni, na łono rodziny.


                                                                                         znaczącym.












          Nasz Głos, 17 Grudnia 2019   nr 5














                                                                                                                                                                    2
   1   2   3   4   5   6   7   8